a po co mu Hollywood ? :P wystarczy grać w porządnych europejskich filmach :) tu robi się o wiele lepsze kino...
Chyba nie masz czego żałować. A tak wracając do tematu, moim zdaniem i tak nie jest w tragicznej sytuacji, "Sponsoring" to twór polsko-francuski, "Tramwaj" też. Co nie zmienia faktu, że gdyby jego kariera potoczyła się nieco inaczej, grałby teraz u najlepszych europejskich mistrzów.
pixi222 , popieram Twoje pytanie, Hollywood nic teraz nie znaczy jeśli mówimy o ambitnym, artystycznym kinie, czysta komercja, niestety...
oj ale lepiej być w true hollywood niż w pseudo polskim hollyłódź :) po pierwsze: sława na cały świat, po drugie: kupa kasy
Zależy co dla kogo jest ważne. Gdyby stawiał na sławę i pieniądze, byłoby go pełno - programy TV, głupkowate polskie komedie. Mam wrażenie, że nie o to mu jednak chodzi, i dobrze.
właśnie można zarabiać kasę na porządnych filmach :P co z resztą Chyra pokazuje :D i nie zeszmaca się w programikach typu "Tańce popaprańce" "Kocham Polskę" itd. :P:P
aktor bardzo dobry, ale manieryczny trochę w wywiadach, powinien być bardziej pewny siebie, taki "nieśmiały uwodziciel" trochę menelkowaty
Nie przepadam za aktorem w wersji, że się wyrażę prywatnej, ale aktorem jest świetnym. Zresztą ocena mówi sama za siebie:) Na jego przykładzie można komuś pokazać co to dobry aktor - jak jest na ekranie, to co by nie robił, przyciąga uwagę i nie można od niego oderwać oczu, a inny nawet mega sweet (niestety większość osób ocenia aktorstwo na podstawie wyglądu) tego nie potrafi. Szczególnie zapamiętałam jego rolę w "Długu" i w "Katyniu".